wtorek, 4 listopada 2014

Adele

Hej

Dawno nie zabierałam się za portrety, ale jakoś tak ostatnio dostałam natchnienie na portret. Więc narysowałam portret, ale tym razem nową dla mnie techniką, czyli za pomocą węgli. Czyli praca będzie czarno-biała. A właściwie jest. Postanowiłam sportretować Adele. Nie wiem dlaczego. Chyba dlatego, że zdjęcie było czarno-białe. :P

No więc: moim zdaniem nie wyszło tragicznie. Niby się wszystko zgadza w stosunku do oryginalnego zdjęcia, ale nic się nie zgadza. Sama nie wiem za bardzo co jest nie tak... :/ I to jest najgorsze. Jedno co wiem, to to że pod złym kątem przekrzywiłam twarz. Na pewno trening czyni mistrza. Więc będę ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć portretowanie, aż wreszcie praca wyjdzie mi idealna. :)

No więc oto portret:


A to zdjęcie, na którym się wzorowałam:

źródło: http://www.4fun.tv/aktualnosci/newsy/plyta-adele-21-najchetniej-kupowanym-krazkiem.html#.VFkfAFeEzTc

No dobra, po porównaniu to jest masakra. Ale proszę o wyrozumiałość. ^_^

Teraz czekam na Waszą opinie: co mogłabym najbardziej poprawić? Mam wśród czytelników może kogoś, kto zajmuje się portretami i mógłby mi dać jakąś dobrą radę? Czekam na odzew w komentarzach! ;)

Pozdrawiam,
Dorota

2 komentarze:

  1. Wcale nie jest tragicznie. Mi się tam bardzo podoba, tym bardziej, że ja portretami się wogóle nie zajmuję, więc podziwiam ludzi, którzy to potrafią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może jestem młodsza, ale dość dobrze się na tym znam. Portrety wychodzą mi superaśnie. Ostatnio rysowałam Katy Perry. Portret Adel wyszedł Ci super. Myślę że coś z nosem jest nie tak. Ale i tak śliczne.

    OdpowiedzUsuń